Żeleźnica
Przedbórz
Stojąca tu
niegdyś kapliczka miała upamiętniać nieszczęśliwy wypadek Kazimierza Wielkiego
z 1370 roku, który w tym miejscu spadł nieszczęśliwie z konia, łamiąc nogę. W
lesie nazwanym przez miejscową ludność „Żelazne nogi”, miał pierwotnie powstać
ufundowany przez władcę kościół, jednak przedwczesna śmierć króla uniemożliwiła
to przedsięwzięcie. Postawiono natomiast kapliczkę. Najprawdopodobniej był to
słup, nawiązujący do średniowiecznych latarni umarłych, bądź
przedchrześcijańskich form kultu Prasłowian. Ze względu na charakter miejsca,
nowy obiekt został wykonany jako kapliczka słupowa z umieszczoną we wnęce,
bogato polichromowaną figurą św. Huberta – patrona myśliwych. Na cokole wyryte
zostały także daty „AD 1370”
i „AD 2006”.
Kapliczkę wieńczy karawaga – krzyż z podwójnym ramieniem.